20 wygranych walk (w tym 15 przez nokaut) oraz jedna porażka - to bilans Adama Kownackiego na zawodowych ringach. Polski bokser nie ukrywa swoich wysokich aspiracji. Jego marzeniem była walka o mistrzostwo świata. Zapowiadał, że jest gotowy, by stanąć w ringu przeciwko Deontay'owi Wilderowi czy Anthony'emu Joshule. W dodatku widział szanse na to, by sięgnąć po tytuł.
Jego plany brutalnie przerwała jednak niedawna porażka z Robertem Heleniusem. Polak był faworytem starcia z Finem, ale sensacyjnie przegrał przez nokaut. Była to pierwsza w jego karierze walka, w której musiał uznać wyższość przeciwnika. Teraz Kownacki musi zweryfikować swoje plany na bokserską przyszłość.
W to, że Kownacki kiedykolwiek zostanie bokserskim mistrzem świata wątpi Dariusz Michalczewski. - Jak mówiono o jego walce o mistrzostwo świata, to mi się nie zgadzały nawet drobne w kieszeni. Adamowi ktoś zrobiłby krzywdę, gdyby go wypuścił na Joshuę czy Wildera - powiedział we vlogu Andrzeja Kostyry, a cytuje go "Super Express".
- Adam ma wielkie serce, ale nie ma papierów na bycie mistrzem świata. Jest bardzo ograniczony boksersko. Jest bardzo solidny, potrafi mocno uderzyć. Przegrał przed czasem z przeciętnym zawodnikiem, tym Skandynawem - dodał "Tygrys".
Michalczewski to jeden z najlepszych polskich bokserów. Stoczył 50 walk na zawodowych ringach i wygrał 48 z nich. Przez dwanaście lat był niepokonany. W swoim dorobku miał tytuły mistrza świata zawodowców federacji WBO, WBA i IBF w kategorii półciężkiej oraz WBO w kategorii junior ciężkiej.