Mecz profesjonalnej czy amatorskiej piłki nożnej nie ma w tym wypadku znaczenia. Slangu piłkarskiego używa każdy aktywnie grający zawodnik, któremu odpowiednio dobrane słowa ułatwiają komunikację na boisku oraz w szatni. W większości żargon boiskowy odnosi się do skojarzeń różnego typu, którym warto przyjrzeć się nieco bliżej.
Język piłkarski wiąże się z kreatywnością zawodników. Aby ułatwić sobie komunikację na boisku, gracze posługują się niecodziennymi zbitkami wyrazowymi, a nawet własnymi metaforami. Częściej są to jednak po prostu wyrazy zastępcze, nazywające, w obraźliwy lub żartobliwy sposób, różne zjawiska, sytuacje czy też piłkarzy. Jest to sposób na łatwą i zrozumiałą komunikację między członkami jednej drużyny. Żargon piłkarski jest jednym z najbogatszych sposobów wymiany informacji w środowisku sportowym. Jak zatem komunikują się ze sobą sportowcy?
1.Drewniak, cienki, ogórek, stojanow, złom
Powyższe określenia w większości odnoszą się do zawodników grających słabo. Na boisku nierzadko pada wyrażenie drewniak w momencie, gdy inny gracz zaserwował złe podanie lub nie trafił w bramkę. Synonimami tego wyrazu są cienki oraz ogórek, które również oznaczają słabego gracza, ale nie są w żargonie piłkarskim tak popularne jak drewniak. Stojanow z kolei odnosi się do osoby stojącej w miejscu i mało ruchliwej, której również nie możemy kojarzyć z dobrym zawodnikiem. Złom to drastyczne, ale nieobraźliwe wyrażenie odnoszące się do piłkarza kontuzjowanego.
2.Drukarz, fryzjer, sprzedawczyk, aptekarz, czarny, gwizdek
Czasami mecz nie idzie po myśli zawodnika. Bywa, że wina leży po stronie sędziego, którego bardzo lubią oczerniać piłkarze, gdy nie zgadzają się z niejednym faulem lub golem. W ten sposób powstały synonimy określające nieuczciwego arbitra, którymi są drukarz, fryzjer oraz sprzedawczyk, które pozostają w obraźliwym i negatywnym tonie. Słowo czarny jest zwykłym określeniem zawodu sędziego, który odnosi się do koloru stroju, w którym porusza się po boisku. Gwizdek oraz aptekarz to sformułowania oznaczające po prostu arbitra.
3.Ciasteczko, malinka, kaczka, ptyś, salami, pikniki, ryba
Niektóre z tych określeń brzmią smacznie, jednak nie mają zupełnie nic wspólnego z jedzeniem. Ciasteczkooraz malinka oznaczają niezwykle precyzyjne dośrodkowanie, na widok którego piłkarze reagują bardzo pozytywnie. Kaczka to piłka nieczysto uderzona, która poleciała nie w tym kierunku, w którym miała polecieć. Ptyś z kolei znów przywodzi na myśl coś pozytywnego, gdyż jest to uderzenie futbolówki lobem i trafienie w ten sposób do bramki przeciwnika. Salami to jedno z najciekawszych skojarzeń w piłkarskim żargonie. Odnosi się do oparzenia, które powstaje na skutek wślizgu. Trzeba przyznać, że zdarta skóra kojarzy się nieco z plasterkiem tej kiełbasy. Pikniki to pogardliwe określenie dla osób przychodzących na stadion w celach rekreacyjnych, a nie dla wspierania któregoś z klubów wtenczas grających. O rybie mówi się, gdy piłka została przepuszczona między nogami. Popularniejszym określeniem tego zjawiska jest tzw. siatka.
4.Prostak, bomba, nurkowanie, bania, gryźć trawę, grzać ławę
W komunikacji stricte boiskowej, ważne są niektóre wyrażenia, które ułatwiają przekazanie poszczególnych informacji do graczy. W trakcie gry, piłkarz często może usłyszeć bomba, kiedy jest w dogodnej sytuacji do strzelenia gola, ale musi to zrobić przy użyciu odpowiedniej siły, by uderzenie można było nazwać tym określeniem. Przy dośrodkowaniu usłyszy zaś bania, aby skierować piłkę do siatki głową. Sformułowanie gryźć trawę mobilizuje do bardziej intensywnego treningu, ale także jest synonimem wytrwałości w trakcie biegania po murawie. Gdy ktoś grzeje ławę, oznacza to, że w danym meczu był zawodnikiem rezerwowym. O nurkowaniu mówi się natomiast, gdy ktoś bardzo lubi się podkładać, a więc udawać sfaulowanego. Prostakz kolei nie jest obrazą w stronę drugiego piłkarza, jak by się mogło zdawać, a stanowi proste, podstawowe zagranie.
Slang piłkarski cieszy ucho niejednego fana piłki nożnej. Wiele z określeń posiada żartobliwy wydźwięk, przy czym trudno jest się nie zaśmiać. Wszystkie terminy działają na bazie skojarzeń i są intuicyjne. Tak jak pędzel ma długie włoski, tak pędzlem nazywana jest osoba długowłosa. Szklanką jest zawodnik łatwo ulegający kontuzjom, gdyż tak jak szklanka jest delikatny.
Dziadkiem nazywają zaś osobę starszą, bardziej doświadczoną, ponieważ, mimo że wyglądem nie przypomina osoby starszej, w klubie przeszedł już wiele i może stanowić autorytet. Takich skojarzeń w żargonie boiskowym znajdziemy naprawdę wiele. Jest to temat niezwykle ciekawy, ponieważ język ma to do siebie, że szybko się zmienia, dlatego jego analiza przywodzi na myśl interesujące rozważania. Piłka nożna ma i będzie miała swoich wiernych fanów, a charakterystyczny slang piłkarski będzie się rozszerzał o nowe nietypowe wyrazy i połącznia wyrazowe. Pamiętajmy, że sport ten jest jednym z najpopularniejszych na świecie. Wiele młodych chłopców oraz dziewczynek marzy o zostaniuzawodowym graczem. Wypada nam tylko czekać na aktualizację boiskowego żargonu.