Artykuł z 30.05.2022 r.
Jego szefowie pracują intensywnie nad przyszłością drużyny, kiedy Robert Lewandowski robi sobie urlop. Napastnik FC Bayern przebywa ostatnio nad Lazurowym Wybrzeżem, odwiedza festiwal filmowy w Cannes i wyścigi Formuły 1 w Monako oraz świętuje w weekend w restauracji. To może być jego ostatni letni urlop jako napastnika Monachium.
Lewandowski rzekomo może opuścić klub jeszcze przed nowym sezonem, omawiany jest transfer do FC Barcelona. Podczas wyścigów Formuły 1 powiedział w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports PL: „Hiszpania jest wspaniała. Mamy dom na Majorce. To uczucie do Hiszpani jest tam i uważam je za naprawdę dobre miejsce, nie tylko, by spędzić tam urlop”.
Dzień po tym Lewandowski przebywał już z polską drużyną narodową i dodał tym razem mniej powściągliwie. Napastnik niewątpliwie zerwał z FC Bayern, inaczej nie da się zinterpretować jego wypowiedzi. „Moja era w Bayernie już przeminęła. Nie widzę więcej żadnych możliwości, aby dalej grać dla tej drużyny. Bayern jest porządnym zespołem i wierzę, że nie będą mnie zatrzymywali, nie chcę tam dłużej grać. Transfer jest najlepszym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że mnie nie zatrzymają”, mówił Lewandowski na konferencji prasowej.
Bayern musi się tym bardziej zastanowić, czy jest sensownie, domagać się wypełnienia umowy. Zwłaszcza że Oliver Kahn w sobotni wieczór obserwował już możliwego następcę Lewandowskiego: Sadio Mané.
Szef zarządu niemieckiego mistrza piłki nożnej siedział podczas finału Champion League pomiędzy FC Liverpool i Real Madryt (0:1) na trybunach paryskiego stadionu. Mané powiedział ostatnio, że po meczu wypowie się na temat jego przyszłości. Bayern jest optymistycznie nastawiony na transfer. 30-letni Mané jest zawodnikiem, którego chętnie mieliby w swoim klubie.
Mané wygłosił mowę pożegnalną
Po meczu Mané rzekomo wygłosił do mikrofonu telewizyjnego pewnego rodzaju mowę pożegnalną. Na Twitterze krąży cytat, który jest udostępniany przez portal Liverpoolu „Talk of the Kop“: „Wierzę, że ten mecz jest ciężki do zrozumienia. Jesteśmy rozczarowani. Fani byli niesamowici. Chciałbym za wszystko im podziękować, a także szefowi. Życzę tej drużynie każdego sukcesu świata”. Także hiszpańska gazeta „As” informowała o mowie pożegnalnej. Czy Mané faktycznie to powiedział, jest niejasne. W każdym razie chce on opuścić swój klub. Mané i FC Bayern, to może teraz pójść szybko.
Jego umowa z Liverpoolem jest ważna do 30 czerwca 2023, Mané chce po sześciu latach przyjąć nowe wyzwania. Także Paris St. Germain jest podobno zainteresowane. Mané, mówi się, że bardzo dobrze wyobraża sobie transfer do Monachium.
Wypłata może grać ważną rolę podczas zmiany. Mané podobno zarabia w Liverpoolu rocznie 12 milionów euro brutto i tym samym nie należy on do głównych zarabiających z drużyny trenera Jürgena Kloppa. W Bayernie narodowy piłkarz Senegalu mógłby wypaść widocznie lepiej pod tym względem. Jak wiadomo, omawiana jest trzyletnia umowa z wynagrodzeniem rocznym przynajmniej 15 milionów euro.
Wartość rynkowa Mané jest szacowana na 80 milionów euro. Członek zarządu Bayernu Hasan Salihamidzic prowadził ostatnio wiele rozmów z Björnem Bezmerem, doradcą Mané. Liverpool miałby być gotowy do rozmowy przy sumie transferu 50 milionów i więcej, Monachijczycy chcą zaproponować okrągłe 30 milionów. Sprzedaż Lewandowskiego (umowa do 30 czerwca 2023) może przynieść ponad 40 milionów euro. Prawdopodobnie bonusowe płatności mogą być argumentem w grze pokerowej o Mané, kluby mogą spotkać się przy cenie 40 milionów euro.
Obrońca Noussair Mazraoui i środkowy pomocnik Ryan Gravenberch wstąpili do Bayernu, oboje pochodzą z Ajax Amsterdam. Jednak to jeszcze nie wystarczy. Właśnie w przypadku odejścia Lewandowskiego muszą zatrudnić jeszcze jakiegoś topowego gracza na pozycję ofensywną.
Real i Arsenał chcą Gnarby, Tolisso odchodzi
Mané wypada najlepiej na pozycjach bocznych, trener Julian Nagelsmann mógłby odpowiednio ustawić sposób gry. Jeśli zatrudnienie Mané przebiegnie pomyślnie, to Serge Gnabry powinien opuścić Bayern,
Piłkarz narodowy nie przyjął do tej pory oferty klubu (jak wiadomo od 17 do 19 milionów euro rocznie) dotyczącej przedłużenia umowy, Bayern nie zamierza się poprawić po tym względem. Real Madryt i FC Arsenał są podobno zainteresowani Gnabrym.
Tymczasem klub podaje, że Corentin Tolisso opuszcza Bayern po pięciu latach. Umowa z 27-letnim francuskim piłkarzem narodowym, która kończy się w lecie, nie zostanie przedłużona, jak w poniedziałek podał klub w „Merci, Coco” - informacji pożegnalnej.