- Byłbym niepoprawnym optymistą, gdybym twierdził, że jesteśmy lepsi niż przed rokiem, ale czuję energię w zespole – powiedział prezes SPR Wisła Płock Robert Czwartek. Jego drużyna w piątek meczem z Azotami Puławy zainauguruje sezon ekstraklasy piłkarzy ręcznych.
- Widzę, że zawodnicy akceptują metody pracy trenera i wiedzą jakimi sposobami chce osiągnąć cel, a układanka Sabate opiera się na grze zespołowej. Jestem usatysfakcjonowany pracą, jaką wszyscy włożyli w przygotowania, a rezultaty zobaczymy w piątek – dodał.
Czwartek jest bardzo zadowolony z pracy w okresie przygotowawczym.
- Sześć tygodni upłynęło bardzo szybko, chociaż pewnie ten czas bardzo dłużył się zawodnikom. Jestem usatysfakcjonowany z pracy, jaką wykonali. Zagraliśmy siedem pojedynków, w tym cztery za granicą, z różnym skutkiem. Wygraliśmy cztery, jeden zremisowaliśmy i zanotowaliśmy dwie porażki. Mimo dużych zmian w zespole, zawodnicy już czują się drużyną - ocenił.
A ta drużyna, to 25 piłkarzy zgłoszonych do rozgrywek Superligi, Pucharu Polski i Ligi Mistrzów. W tym gronie jest dziewięciu Polaków, z których siedmiu jest wychowankami Orlenu Wisły. - To nasz powód do dumy - zapewnił.
- Dla nas jest to bardzo ważne, że Superliga wybrała Płock jako miejsce na inaugurację rozgrywek tego sezonu. Przygotowany został uroczysty scenariusz i wiele niespodzianek. Mogę tylko zdradzić, że na parkiecie zobaczymy, między innymi, flagi wszystkich klubów startujących w rozgrywkach - podkreślił prezes.
W piątkowym meczu drużynę do boju poprowadzi zastępca kapitana Przemysław Krajewski. Kapitanem zespołu jest Michał Daszek, ale rehabilitacja po kontuzji barku potrwa jeszcze około dwóch miesięcy.
- Przez kilka pierwszych spotkań będę zastępował Michała, ale nie ukrywam, że wszyscy czekamy na jego powrót. Dobrze, że sezon już się rozpoczyna, nie możemy się doczekać, żeby wyjść na parkiet. Pracowaliśmy przez ostatnie sześć miesięcy bardzo intensywnie z nadzieją, że wreszcie spełnią się nasze marzenia i na koniec będziemy się cieszyć z wygrania choćby jednego trofeum. Bardzo chcemy, żeby to był lepszy sezon, niż ten poprzedni, a kibice już wiedzą, co chcę przez to powiedzieć - zapowiedział Krajewski.
Onet