Tytuł oryginalny: Oszczepniczka Maria Andrejczyk zlicytowała srebrny medal z Tokio – zrobiła to, aby pomóc ośmiomiesięcznemu dziecku
Fot.: Martin Meissner//Srebrna medalistka Maria Andrejczyk pozuje na podium podczas ceremonii wręczenia medali za rzut oszczepem kobiet na Letnich Igrzyskach Olimpijskich 2020.
Lekkoatletka Maria Andrejczyk sprzedała na aukcji swój srebrny medal olimpijski zdobyty w Tokio, aby sfinansować pilną operację serca ośmiomiesięcznego dziecka.
25-latka zajęła pierwsze miejsce w kwalifikacjach do finału Letnich Igrzysk Olimpijskich, ale została pokonana przez Chinkę Liu Shiyinga, która skoczyła prawie dwa metry wyżej . Mimo wszystko Andrejczyk zdobyła srebro – swój pierwszy medal olimpijski. Jednak w zeszłą środę wicemistrzyni w rzucie oszczepem opublikowała post na Facebooku, w którym oznajmiła, że zlicytuje swój medal olimpijski, aby zebrać fundusze dla ośmiomiesięcznego Miłoszka Małysy na operację serca, która uratuje mu życie.
„Długo nad tym nie myślałam, była to pierwsza zbiórka na jaką weszłam i wiedziałam, że jest to ta właściwa” – napisała lekkoatletka.
Według mamy chłopczyka, Moniki, w Polsce nie ma już żadnych realnych opcji pomocy niemowlęciu, a ostatnią nadzieją jest operacja w Stanford w Kalifornii. Andrejczyk wyjaśnił, że Miłoszek potrzebuje 1,5 mln zł na pilną operację serca i, podczas gdy połowa była już zebrana, wicemistrzyni chciała zebrać resztę pieniędzy.
Fot.: Getty Images//Maria Andrejczyk podczas finału rzutu oszczepem kobiet na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020
Po rozpoczęciu licytacji od kwoty 200 000 zł, Andrejczyk ogłosiła w poniedziałek, że sieć sklepów Żabka wygrała aukcję wpłacając ok. 200 tys. zł.
„Z największą przyjemnością oddaję Wam, ŻABKA – mały wielki sklep, swój medal, który dla mnie jest symbolem walki, wiary i dążenia do marzeń pomimo wielu przeciwności. Mam nadzieje, że dla Was będzie symbolem życia, o które wspólnie zawalczyliśmy” – napisała. Zebrane pieniądze pozwolą chłopczykowi przejść pilną operację w Centrum Medycznym Uniwersytetu Stanforda.
Po wygranej aukcji sieć sklepów Żabka ogłosiła, że zwróci medal Andrejczyk. „Byliśmy poruszeni pięknym i niezwykle szlachetnym gestem naszej Olimpijki, dlatego postanowiliśmy wesprzeć zbiórkę środków na rzecz chorego Miłoszka. Zdecydowaliśmy także, że srebrny medal z Tokio pozostanie u Pani Marii, która pokazała jak Wielką jest Mistrzynią. ” – czytamy na profilu Facebook sklepu.
Wcześniej Andrejczyk straciła medal olimpijski na Igrzyskach w Rio w 2016 roku przegrywając tylko o dwa centymetry.
