Na kilka godzin przed wejściem na start – w czasie, gdy wielu sprinterów by się zdenerwowało – Letsile Tebogo znajduje ukojenie w słuchaniu ścieżek dźwiękowych.
„Przez większość czasu po prostu słucham muzyki – tradycyjnych piosenek z Botswany, ponieważ przypominają mi o moich korzeniach i skąd pochodzę” – mówi Tebogo. „W ten sposób o wiele łatwiej mi się zrelaksować”. Wydaje się, że ten rytuał przed wyścigiem dobrze mu służy. Nawet w pełnym locie na torze lekkoatletycznym 19-latek jest przykładem opanowania; jego długi, płynny krok i łatwa forma biegania prowadzą go do rekordowych czasów na torze juniorów. Dwukrotnie pobił rekord świata do lat 20 na 100 metrów na początku tego roku – najpierw z czasem 9,94 sekundy na Mistrzostwach Świata, a kilka tygodni później, kiedy przebiegł 9,91 sekundy na Mistrzostwach Świata U20. Jego pierwszy rekord został oficjalnie potwierdzony przez World Athletics 20 września, podczas gdy jego drugi rekord wciąż czeka na ratyfikację.
Jednym z sekretów prowadzących do sukcesów, jak twierdzi, była umiejętność odłożenia na bok wszelkich niepokojów przed wejściem na tor. „Siła psychiczna jest bardzo ważna”, mówi "CNN Sport". „Po prostu musisz mieć czysty umysł i cieszyć się wyścigiem, ponieważ gdy będziesz zestresowany, nie możesz pobiec idealnie podczas wyścigu, który zaplanowałeś razem z partnerem. „Musisz mieć czysty umysł… Usuń wszystko, co jest w twoim umyśle, co będzie ci przeszkadzać na torze lub podczas rozgrzewki”.
Tebogo na tegorocznych Mistrzostwach Świata osiągnął czas wynoszący 9,94 sekundy na dystansie 100 metrów
Oświadczenie Tebogo na tegorocznych Mistrzostwach Świata U20 w Cali w Kolumbii ugruntowało go jako jednego z najciekawszych sprinterów – nie tylko ze względu na łatwość, z jaką wydawał się odsuwać od innych zawodników, ale także z powodu jego przedwczesnego świętowania 30 metrów przed metą. Kiedy wskazał na swój prawy bok i pokiwał z zachwytem palcem, nagle stał się tematem rozmów w świecie lekkoatletyki. „Po prostu zdecydowałem się to zrobić w momencie, gdy biegałem” – mówi. „Chciałem, żeby to był dla mnie niezapomniany wyścig, gdy opuszczam juniorów. Nie chciałem lekceważyć nikogo na torze… Musisz coś zrobić dla tych, którzy siedzą w nocy i cię oglądają w telewizji – coś, o czym można porozmawiać jutro lub w najbliższej przyszłości”. Uroczystość wywołała porównania do wielkiego Usaina Bolta, który pełen pewności siebie i brawury uśmiechał się i rozkładał ramiona przed przekroczeniem linii mety – nawet podczas ustanawiania rekordów świata. Dziedzictwo Jamajczyka wciąż ma duże znaczenie dla lekkoatletyki, co oznacza, że obserwatorzy często szybko określają wschodzącą gwiazdę sprintu jako swojego poprzednika. Ale Tebogo przyznaje, że nawet nie myślał o biciu światowych rekordów swojego idola – 9,58 na 100 m i 19,19 na 200 m. Młody sprinter ma nadzieję, że obaj spotkają się w przyszłości – być może na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Budapeszcie na Węgrzech – ale na razie może być uspokojony faktem, że Bolt obserwował jego wyścig – i potwierdził to na Twitterze.„Jego czasy są bardzo szybkie”, mówi Tebogo. „Wymaga to bycia silnym psychicznie. Wszystko powinno być w najlepszym stanie, wszystko powinno być na najwyższym poziomie.”
- Bijący rekordy rywale
Dorastając w Botswanie Tebogo był utalentowanym piłkarzem i dopiero jako nastolatek zaczął poważnie traktować sprint, kiedy zdał sobie sprawę, że może zrobić karierę w tym sporcie. Podczas gdy jego rekordy do lat 20 spadły na 100 metrów, ściga się również na 200 metrów i zajął drugie miejsce w wyścigu z Izraelem Blessing Afrifah na tegorocznych Mistrzostwach Świata Juniorów. Biegnąc ramię w ramię na prostej, para ustanowiła nowy rekord mistrzostw wynoszący 19,96 sekundy – czas, który stawia ich na trzecim miejscu za Boltem i Erriyonem Knighton na liście biegaczy wszechczasów. Knighton, podobnie jak Tebogo, wygląda na gwiazdę przyszłości. 18-latek przebiegł ósmy najszybszy czas na 200 metrach spośród wszystkich zawodników poniżej 20 roku życia, a jego życiowy rekord wynoszący 19,49 sekundy, ustalony w kwietniu, plasuje go na 10 miejscu na liście wszech czasów seniorów.
Knighton ściga się w finale na 200 metrów na zeszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
„To daje mi dużą motywację do powrotu i cięższej pracy.” – powiedział Tebogo, który ukończył wyścig 0,02 sekundy szybciej niż Knighton, gdy para ścigała się na dystansie ponad 100 metrów na początku tego roku. To powiedział o osiągnięciach swojego amerykańskiego rywala: „W przyszłości będzie to bardzo dobry bieg między mną a nim”. Tebogo musi jeszcze zdecydować, czy w przyszłości skupi się bardziej na 100 metrach czy na 200. Planuje wystartować na Uniwersytecie w Oregonie – po raz pierwszy trenując poza Botswaną – w marcu, a w przyszłym roku również awansuje z wyścigów juniorów do seniorów. „Zauważyłem, że dla juniorów, kiedy mnie widzą, to mnie onieśmiela, ale w przypadku seniorów jest odwrotnie – to oni mnie onieśmielają” – mówi. „Ale z czasem myślę, że będę lepszy i bardzo dobrze sobie z nimi poradzę”. Po kilku tygodniach odpoczynku po zakończeniu sezonu Tebogo wznowił treningi 1 października. Spodziewa się wyczerpujących pierwszych sześciu tygodni, zanim wróci do poziomu z poprzedniego sezonu, ale potem może zacząć zastanawiać się nad tym, co chce osiągnąć w swoim pierwszym sezonie jako starszy sportowiec. „Ostatecznym celem, kiedy zaczynałem uprawiać lekkoatletykę, było to, by zostać zapamiętanym, tak jak zawsze pamięta się Usaina Bolta” – mówi Tebogo. „Nawet jeśli jestem drugim najszybszym człowiekiem na świecie, nadal jest w porządku. Dopóki jestem w pierwszej trójce najszybszych facetów na świecie – z tego będę naprawdę szczęśliwy."
